kilka bazgrołów

Ostatnio coraz więcej rysuje, moja ściana zapełnia się gryzmołami. Postanowiłam pokazać Wam kilka z nich i z czasem będę wstawiać ich tu więcej.  


Jack Nicolson w słuchawkach pilota 


L z anime "Death Note" 

Jednocześnie zapraszam Was na mojego Twittera. Dopiero zaczynam przygodę z tą stronkę, więc mam nadzieję, że mnie wesprzecie ! :) 

https://twitter.com/#!/TheMissDod


Bejsbolówa ^_^

Witaaaam !
Przyznać się, kto za mną tęsknił ?!
< świerszcze >

Dobra do rzeczy, jest już późno, ale mam wyjątkowo dobry humor co zmotywowało mnie do odświeżenia tego bloga. Pousuwałam niepotrzebne posty, zmieniłam nawet szablon. Mam nadzieję, że będę pisać trochę częściej i trochę częściej będziecie mnie odwiedzać. ;)
~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze w 2011 roku zakupiłam sobie na allegro bejsbolówkę, kosztowała mnie tylko 40 zł z przesyłką, więc trzeba przyznać, że była to okazja.
Bluza Japan Style, nie zachwyca jakością, ale mi to nie przeszkadza, bardzo ją lubię. :)


Wy też macie swoje bejsbolówki ? Gdzie je kupiliście ? 

Myślę, że to najwyższy czas położyć się spać, bo jutro muszę wstać trochę wcześniej.
Do następnego ! :)

ciężko...

Dzisiejszy dzień wykończył mnie całkowicie. Załapałam złe ocenki, na szczęście geografia jest moją mocną stroną i mam nadzieję, że z dzisiejszej konturówki Afryki dostanę 5. :)

Ostatnio podobają mi się luźne ciuchy. W nich się czuję o wiele lepiej niż w obcisłych wdziankach.
Moim ostatnim zakupem w new yorkerze była właśnie taka bluza.


Może w ten sposób podświadomie próbuję ukryć jakieś wystające kości ? haha to nie ważne, ważne, że się w tym dobrze czuję ! ;) 
~~
Dzisiaj naszła mnie ogromna chęć zrobienia sobie paznokci i oto powstało coś takiego : 

Ojj, jak na mnie to naprawdę arcydzieło, więc proszę o wyrozumiałość. ;D

Tymczasem lecę do siostry, która właśnie wróciła z koncertu 30 second to mars, szczęściara. Mam nadzieję, że zaraz mi wszystko opowie. 
PA !

Nowa torba ?

Odkąd przyszłam do domu, ciągle siedzę nad książkami. Matma, geografia, biologia, niemiecki... Trochę tego dużo. Coś czuję, że ten tydzień będzie wyjątkowo ciężki, dobrze, że choć o dzień krótszy. ;)

Zauważyłam, że nie mam żadnej porządnej torby. Same szmaciaki i małe torebeczki, gdzie zmieści się najwyżej portfel i telefon. Z tego powodu zaczęłam przeglądać internet w poszukiwaniu czegoś ciekawego i oto na co natrafiłam.
listonoszka, a może...


ta torba z conversa, która wyjątkowo przypadła mi do gustu. Niestety jej cena mnie troszeczkę przerasta *,* 

Dlatego zwracam się do was z prośbą, abyście podesłali mi linka z torbą w tym stylu, oczywiście nie musi to być converse. :) 

I która wam się bardziej podoba ? 
Sama już nie wiem co lepsze. ^^

tik tak

Hej, hej !
Po krótkiej przerwie znowu do was wracam z mnóstwem nowych postów. :)

Od września zaczęłam szperać po necie w poszukiwaniu ciekawych ubrań lub dodatków. Znalazłam kilka fajnych rzeczy. Po raz pierwszy kupowałam coś przez internet, ale o dziwo nie denerwowałam się, tym czy w ogóle coś do mnie dotrze. Takie zakupy wyjątkowo przypadły mi do gustu. Już mam na oku kolejne drobiazki.
Dzisiaj pokarzę wam naszyjnik, który stał się moim ulubionym dodatkiem.  Wykonany w chinach i jak na razie wydaje się dobry jakościowo.



Otwiera się po naciśnięciu guziczka. 




sweter i zakolanówki - Lidl :) 

Muszę wziąć się do nauki. Niestety, gdy tylko patrzę na podręczniki, coś mnie odpycha, a liczby pi chyba nigdy nie pojmę. Jednak muszę się ze wszystkim jakoś wyrobić do 20.00, bo w Mam talent wystąpi kumpel mojej siostry. Miło by było go zobaczyć.

Lecę coś przekąsić i biorę się za geografię i matmę. 
Pa ! 

Trochę rozrywki

Hejjj
Na początek chcę podziękować wszystkim osobom, które mnie otagowały w różnych blogowych zabawach. Jest mi bardzo miło ! :) Jednak zastanowiłam się nad tym i chyba na nie nie odpowiem, ponieważ mam w zanadrzu jeszcze sporo notek. Chyba, że bardzo byście chcieli. :)
---

W niedzielę wraz z moją siostrą, jej facetem i jej 2 kumpelami pojechaliśmy do Rzeszowskiego kina Helios, ale nie na film, a do klubu. Pierwszy raz o nim usłyszałam, w zasadzie nie miałam pojęcia, że w Heliosie jest coś prócz seansów.
W klubie tym jest mnóstwo przeróżnych gier, choć przeważają tam stoły do bilarda. Jedna gra kosztowała 2 zł, więc graliśmy w kółko aż się nam znudziło.

Na początku nie potrafiłam nawet trzymać kija, za to później nawet nieźle mi szło...jak na pierwszy raz. :D


Później przenieśliśmy się na... ? Nie wiem jaką nosi nazwę, ale jest świetne. Nie mogliśmy się od tego oderwać, ale niestety to było o wiele droższe, a nie mieliśmy zbyt dużo kasy.
Ograłam wszystkich, bo w dzieciństwie nad morzem moim głównym zajęciem było granie właśnie w to..coś. :)

Pojeździłam jeszcze z Piotrkiem na motocyklach, oczywiście wirtualnie. Mało brakowało, a bym go przegoniła. ;p
Po mojej klęsce skierowaliśmy się w stronę maka, bo był najbliżej. Nie byłam głodna, więc chyba wiecie co kupiłam, oczywiście mcflurry. :D

Pochodziliśmy po rynku, a gdy się ściemniło poszliśmy pod parasolki do jakiejś knajpki. Zjedliśmy zapiekankę i wsiedliśmy do auta,  bo komary żarły niemiłosirnie.


Siorka podstawiła mi do zdjęcia swoje piwo. Ha, gdy mama to zobaczyła zaczęła się śmiać. 

Się rozpisałam, a chyba i tak mało kto to przeczyta :D 
Kończę, Pa !

Job + tortilla

Hej !
Wiele się wydarzyło przez ten czas, kiedy mnie tutaj nie było, choć to zaledwie kilka dni ! Czeka na was mnóstwo postów. ;)

Przyjechał do nas chłopak mojej siostry i w sobotę zrobiliśmy sobie seansik. Została zakupiona pyszna pizza i soczek i włączyliśmy "Job ostatnia szara komórka"

Był niezły ubaw, co chwilę się śmiałam. Teraz ciągle używamy tekstów z tego filmu. :D

---
Odkąd spróbowałam McWrapa nie mogłam nie zrobić swojej domowej wersji.

Chciałam sama zrobić te placki, ale nie miałam produktów. ^^


Wszystko prócz papryki i placków jest domowe. Nawet sos czosnkowy i chilli robiony przez moją siorkę, a smakuje jak kupny, z tą różnicą, że zdrowszy. :) Całość wyszła przepyszna ! Nie wiem czy nie lepsza od oryginału. Żeby było jeszcze zdrowiej podgrzałyśmy w piekarniku, przez co placek nie chciał się tak dobrze zwijać i stał się chrupki i łamliwy. ;)

Dobra, to tyle mojej paplaniny, lecę do dziadka. 
Pa !